Pamięć

Zapamiętywać szybciej


Od dłuższego czasu interesuje mnie, jak zapamiętywać wiele. Co jakiś czas powracam do tematu i idę na kurs pamięci lub szybkiego czytania bądź kupuję książkę na temat technik mnemonicznych. A i tak po ich zakończeniu nie jestem w pełni zadowolony z uzyskanych rezultatów. Problem polega na tym, że mózg przypomina w pewnym stopniu mięśnie: ćwiczony zyskuje na sprawności. Słyszy się czasem lub czyta na temat ludzi, którzy zapamiętują 80 cyfr liczby pi, ot tacy kulturyści pamięci. Pytanie tylko: po co? Podobnie, zamiast próbować zapamiętać wszystko, warto się zastanowić czy jest to potrzebne.

Oto zestawienie kilku rzeczy, które sprawdzają się w moim przypadku. Zapamiętuję najszybciej rzeczy:

Nie zawsze też musisz się wysilać na zapamiętywanie np. rzeczy, które rozumiesz od podstaw, przeważnie nie wymagają dodatkowych technik :)

Ważne, aby było ważne

Nie ma nic bardziej nużącego niż próba nauczenia się czegoś, co jest nam kompletnie niepotrzebne. Ja w takich przypadkach próbuję sobie wyobrazić, w jakich sytuacjach może mi się przydać wyuczona wiedza lub powiązać ją z własnym życiem i doświadczeniem. Przykład? Znalazłem kiedyś koncepcję negocjacyjną zwaną BATNA (od ang. Best alternative to a negotiated agreement – najlepsza alternatywa wynegocjonowanej umowy). Mówi ona o pozycji negocjacyjnej: im więcej lepszych masz alternatyw, tym lepszą umowę możesz uzyskać. Koncepcja jednak sprawdza się nie tylko przy stole negocjacyjnym: kiedy idę do mojego lokalnego sklepu po np. jogurt i go tam nie znajduję, to zastanawiam się, czy wziąć coś innego (np. śmietanę), iść do innego sklepu, czy nie kupować zamienników. BATNA ;)

Współdziałanie

Przeważnie zajęcia odbywają się w grupach złożonych z kilku zespołów: dwu-, trzyosobowych. Przez to maluchy mogą szybciej wykonać konkretne zadania. To wymaga współdziałania. Choć trudno jest wyrokować na temat przyszłości, uważa się że kreatywne i efektywne współdziałanie będzie jedną z najważnieszych umiejętności w nadchodzących dekadach.

Kto znalazł echo, ten się powtarza

To najbardziej poznana i nielubiana przez uczniów technika pamięciowa. Większości wydaje się ona nienaturalna i odpychająca... Przynajmniej tej większości bez dzieci ;) Nasze maluchy ucząc się mówić powtarzają bez opamiętania z zaciętością godną mistrzów olimpijskich. Próbują, przekręcają, poprawiają, ale cały czas powtarzają. Dlaczego? Bo natura uważa, że jest to dobry sposób na naukę. Potarzanie wyrabia nawyk poprzez usprawnianie połączeń nerwowych. W pewnym momencie nawet nie jesteśmy świadomi, że się czegoś nauczyliśmy. Jeżeli masz przyjaciół, którzy od razu chcą wypróbować świeżo zdobytą wiedzę lub umiejętność, to najprawdopodobniej intuicyjnie „czują” ten sposób. :)

Różowy słoń na wrotkach – rzeczy śmieszne i absurdalne

Dużo szybciej przyswajamy kiedy jesteśmy spokojni i zrelaksowani (do pewnego stopnia oczywiście ;) ) Dobrze działa na nas także rym i rytm. Przykład? Moja przyjaciółka nie była najlepsza z geografii i nawet nieszczególnie ją ona interesowała. Jako sumienna uczennica nauczyła się jednak wszystkich stolic państw afrykańskich poza jedną: Tunisem w Tunezji. Z pomocą przyszedł jej kolega: pamiętaj – powiedział – w Tunezji gra się w tunisa. Do dziś pamięta stolicę Tunezji, choć inne już dawno uleciały :)

Tak się tworzy historia! ;)

Ludzie są stworzeniami społecznymi, a więzi od dawien dawna cementowane były opowieściami. Nadal jest tak, że najbardziej lubiane są osoby, które potrafią dobrze i śmiesznie opowiadać. Dlatego taką popularnością cieszą się studia przypadków (ang. case study), bo w sposób praktyczny pokazują wykorzystanie określonego produktu czy usługi.

Pokaż co tam masz

Większość ludzi jest wzrokowcami. Jednak dopiero od stosunkowo niedawna mamy możliwość uczenia się z książek, komputera i innych urządzeń elektronicznych. Wcześniej ktoś musiał nam wiedzę przekazać w formie opowieści lub po prostu pokazać. Tak w średniowieczu mistrz szkolił ucznia, aby ten mógł zostać czeladnikiem. No dobra, dobra... A jak ma się to do zajęć bardziej współczesnych? Jak najlepiej uczyć fizyki? Przez doświadczenia :) Dzięki temu angażowane są nie tylko wzrok, ale także inne zmysły (słuch, powonienie, propriotyka).

Na zakończenie warto zaznaczyć jedną rzecz: jakbyś nie wiem, jak bardzo się starał/starała i tak czasem czegoś zapomnisz lub przekręcisz. Pamięć jest czymś bardzo skomplikowanym i badania nad nią trwają cały czas. Nie warto się jednak swoimi „wpadkami” zanadto przejmować. Widziałeś kiedyś małe dziecko, które wstydzi się pomyłki? A i nie wszystkie rzeczy warte są zapamiętania.

Powrót